Stowarzyszenie nasze oprócz celu jakim jest podnoszenia poziomu wiedzy chce również wrócić i kontynuować tradycje pszczelarstwa oraz uruchomić skansen celem odtworzenia 700 letniej tradycji bartnictwa na ziemiach jabłonowskich
W naszej pasiece edukacyjno - szkoleniowej, została wydzielona część w której zostały już posadowione stare ule oraz barcie, pokazujące jaki kiedyś odbywała się gospodarka pasieczna, jak wyglądały ule oraz barcie.
Zanim hodowcy pszczół wpadli na pomysł wybudowania uli, przez wiele stuleci pszczoły hodowano w barciach, czyli specjalnie do tego celu wydrążonych dziuplach. Podobnie zanim pojawił się zawód pszczelarza, jego odpowiednikiem byli bartnicy.
Największa popularność bartnictwa przypada w Polsce na przełom XIX i XX wieku. Bartnictwo było pierwotną gospodarka leśno-hodowlaną, w której hodowla pszczół była niezwykle bliska naturze. Bartnicy nie budowali uli jako domków dla pszczół, a tworzyli im naturalne miejsca w wydrążonych drzewach. Choć największy rozwój bartnictwa przypada na czasy późniejsze, z produktów pochodzących z barci powszechnie korzystano dużo wcześniej. Bartnictwo jest ściśle powiązane z dziejami osadnictwa, czyli ma co najmniej kilkanaście tysięcy lat.
Polskie bartnictwo ma wielowiekowe tradycje i było jednym z najlepiej rozwijających się w całej dawnej Europie. Polska miała do tego bardzo dobre warunki naturalne ? liczne puszcze i knieje sprawiały, że z bartnictwa mogło utrzymać się naprawdę sporo osób. Nie był to jednak zawód dla wszystkich, a wyłącznie dla wybranych.
Tysiąc lat temu, gdy w Polsce można było zauważyć pierwsze przejawy państwowości, miód oraz pozyskany z plastrów pszczelich wosk był niemal równie cenny, jak złoto ? składano go w ramach daniny zarówno świeckim książętom, jak i dostojnikom kościelnym. Miód był dla ówczesnych ludzi przedmiotem codziennego użytku, spożywanym zarówno w formie stałej, jak i płynnej.